Lublin z góry

Jeden dzień wystarczył, by Lublin skradł moje serce! W całości, absolutnie, bezwarunkowo. Wyrwałam się do Lublina z Warszawy w lipcu 2015 r. Przy okazji zauważając, jaka to niesprawiedliwość, że z Poznania do Lublina mam tak daleko. No, ale cóż... Jest za czym tęsknić.

Od zawsze lubię panoramy i widoki z góry. Przygotowując się zatem do wyjazdu, poszukiwałam miejsca, gdzie Lublin będzie mi dane z góry zobaczyć. Ogromna była moja radość, gdy zorientowałam się, że na przynajmniej dwie wieże mogę się wdrapać.

 
Pierwsza z  nich to Wieża Trynitarska. 
Tam właśnie skierowałam swoje kroki na początku mojego lubelskiego spaceru. Wieża nosi nazwę od ojców trynitarzy, którzy zajęli budynki pojezuickie.



6 komentarze :

Niedziela w Szamotułach

Niedziele to u nas dni pod znakiem odpoczynku. Ale niekoniecznie oznacza to leżenie na kanapie i zmianę kanałów w tv. Odpoczywamy tak, jak lubimy! I jeśli nie ma sposobności, by gdzieś się wybrać, to zazwyczaj odbywam długie podróże w głowie ;)

Miniona niedziela, walentynkowa, upłynęła nam pod znakiem krótkiej wycieczki do Szamotuł. Od tego miasta dzieli nas jakieś 40 km, ale nigdy nie było okazji, by tam zawitać. Okazję zatem stworzyliśmy sobie sami. 



Baszta Halszki
To niewielkie miasto, które jednak kryje w sobie kilka interesujących punktów. Zacznijmy od Zamku Górków i baszty. Zamek z początków XV wieku przebył długą drogę od powstania do stanu dzisiejszego. Wielu właścicieli, ich pomysły na wygląd budynku oraz remonty w trakcie których pozbyto się części oryginalnych elementów sprawiły, że w aktualnym wyglądzie zamku trudno na pierwszy rzut oka zobaczyć średniowieczny zamek.

Zamek Górków
W latach 1976-1989 w czasie remontu usiłowano przywrócić gotycki charakter zamku, wydobywając spod tynku fragmenty ceglanych zdobień. Przyznaję, że wygląda to dość zaskakująco:


Ceglane fragmenty wyeksponowane spod tynku
Zwiedzanie Wnętrz szamotulskiego Zamku zaczynamy od piwnicy z salą gotycką, w której mieści się imponująca wystawa ikon oraz przedmiotów związanych ze sztuką cerkiewną.
Ikony w zbiorach Muzeum
Sala gotycka
Na parterze możemy podziwiać m.in. salonik pani oraz pokój pana. Zdecydowanie moje serce mocniej zabiło w pokoju pana. Chyba widać dlaczego ;)
Pokój pani
Pokój pana
Ekspozycja malarska

4 komentarze :

Burns Night - z czym to się je?

W tym roku moja wizyta w Szkocji wypadła bezpośrednio przed Nocą Burnsa, czyli 25 stycznia. W związku z tym nie udało mi się celebrować tego święta w Szkocji, ale w ciągu tygodnia poprzedzającego to wydarzenie miałam okazję dowiedzieć się czegoś o tym święcie i jego bohaterze.
Robert Burns to szkocki wieszcz, którego datę urodzin ustanowiono świętem. W dniu urodzin poety Szkoci spotykają się na eleganckich kolacjach, gdzie daniem głównym jest haggis, neeps and tatties, tj. owcze podroby z płatkami owsianymi i cebulą (haggis), słodka brukiew w formie puree, zabarwiona w czasie gotowania na kolor pomarańczowy (neeps) oraz ziemniaki także pod postacią puree (tatties). Do potrawy podawany jest także sos whisky - naprawdę jedyny w swoim rodzaju!


Menu jednej z restauracji w Fort William

3 komentarze :

Czy Łódź to miasto meneli?

Znany polski aktor, lubiany i ceniony przeze mnie, Bogusław Linda niedawno wypowiedział się o Łodzi jako o "mieście meneli". Być może Łodzi brakuje czaru i uroku Krakowa, wielkomiejskiego gwaru Warszawy czy piękna Poznania. Ale jeśli tylko spojrzy się głębiej, można dostrzec w Łodzi solidny kawałek historii, która w żaden sposób menelska nie jest. 
Mój wyjazd do Łodzi związany był z koncertem Petera Gabriela w 2014 roku. Przy okazji zafundowaliśmy sobie dłuższy weekend, żeby poznać trochę miasto. Poza znanymi większości atrakcjami, jak łódzkie murale, ulica Piotrkowska, pałac Poznańskiego czy Manufaktura, postanowiliśmy zobaczyć także dwa miejsca związane z historią i II Wojną Światową. 

Mauzoleum i muzeum Radogoszcz
Na terenie dawnego „Rozszerzonego Więzienia Policyjnego” aktualnie znajduje się Mauzoleum i Muzeum. Historia tego miejsca sięga roku 1940, kiedy zostało utworzone więzienie męskie. Więzienie miało charakter przejściowy, a przebywający w nim więźniowie oczekiwali zazwyczaj na procesy sądowe i transporty do innych więzień lub obozów. Trzeba pamiętać, że nie było to miejsce ludobójstwa, jednak ze względu na charakter tego miejsca: surowe warunki, głód, choroby, tortury, każdego dnia ginęli w nim ludzie.
Zabudowa na terenie Muzeum Radogoszcz

Pomnik przed Mauzoleum
Z więzienia Radogoszcz więźniowie byli wywożeni na masowe egzekucje w rejonie Łodzi: las lućmierski, lasy łagiewnickie i „Okręglik" w lesie chełmskim.
Brama prowadząca na teren Mauzoleum i Muzeum
Aktualnie szacuje się, że przez więzienie przeszło około 40000 osób. W historii tego miejsca wydarzyła się rzecz okrutna i dramatyczna. W nocy z 17 na 18 stycznia 1945 roku, tj. na kilkadziesiąt godzin przed wkroczeniem Armii Czerwonej do Łodzi 19 stycznia 1945, miała miejsce masakra więźniów i podpalenie budynku. Początkowo mordowano osadzonych w salach więziennych, by później - wobec stawianego przez nich oporu - podpalić więzienie. 
Sarkofag z napisem: "Tu spoczywamy zamordowani w przeddzień wolności, imiona i ciała zabrał nam ogień, żyjemy tylko w waszej pamięci"
Tablice upamiętniające zmarłych więźniów
W wyniku masakry 17/18 stycznia zginęło około 1500 osób. Przy życiu pozostało 30 osób. Więźniów upamiętnia rzeźba na froncie budynku Muzeum Martyrologii.
Budynek Muzeum Martyrologii


2 komentarze :

Podróżowanie po Szkocji - garść porad i przemyśleń

W Szkocji, która stanowi część Zjednoczonego Królestwa, obowiązującą walutą jest funt brytyjski (oraz szkocki, ale o nim innym razem). W związku z tym, że przelicznik dla Polaków jest naprawdę morderczy (na dzień dzisiejszy za 1£ musimy zapłacić około 6 złotych), a budżet wyjazdowy może być napięty, warto rozważyć kwestię transportu w Szkocji.

1. Może wynająć samochód?
Sieć wypożyczalni samochodowych w Szkocji jest rozbudowana, zatem wynajem nie będzie problemem. Trudne do opanowania mogą być inne kwestia. Pierwsza z nich to ruch lewostronny. Trzeba pamiętać o tym drobnym szczególe! Dla wprawnego kierowcy wystarczy kilka chwil skupienia, ale niewątpliwie mniej pewne osoby mogą potrzebować dłuższego czasu na przyzwyczajenie się do lewostronnego ruchu. Inna sprawa to posługiwanie się milami, a nie kilometrami. Wartości podawane na znakach, które mówią o ograniczeniu prędkości, dotyczą mil, a nie kilometrów. Oczywiście liczniki w samochodzie także wskazują nam wartości w milach (oraz najczęściej także w kilometrach), ale musimy pamiętać, że 70 to nie 70 km/h, a prawie 113 km/h, co wymaga od nas dłuższej drogi hamowania i większej uwagi w czasie prowadzenia pojazdu. Kolejna kwestia to ograniczenia w ilości osób prowadzących pojazd. W Szkocji ubezpieczenie obejmuje nie tyle samochód, co osobę kierowcy. W związku z tym wynajmując samochód zazwyczaj płacimy ekstra za każdą dodatkową osobę, która miałaby samochód prowadzić. Zdarza się niekiedy, że wypożyczalnia samochodów pozwala na użytkowanie auta przez dwóch kierowców bez podnoszenia kosztów, ale jest to forma promocji, a nie standard. Przy długich trasach, kiedy wiecie, że jeden kierowca będzie zbyt zmęczony, żeby prowadzić całą drogę, trzeba pamiętać o ubezpieczeniu dla jego zmiennika. No i ostatnia rzecz - cena. Korzystając z porównywarki cen, sprawdziłam koszt wynajmu samochodu na weekend w lipcu 2016 r. Najmniejsze auto, sugerowane dla 4 osób, wynajęte w piątek o 12, a zwrócone w niedzielę o 18 to koszt 99£. Przy czym nie jest to najkorzystniejsza opcja - bardziej komfortowe, nieco większe auto, dla 5 osób będzie o jedynie 5£ droższe. Podsumowując, uważam, że samochód to świetna opcja, daje dużo niezależności, ale z moich doświadczeń wynika, że jest to opcja najdroższa, opłacalna właściwie tylko dla kilkuosobowych grup podróżujących. Oprócz kaucję samego wynajmu samochodu, należy być przygotowanym na kaucję, której wysokość zależna jest od wypożyczalni i klasy auta, jednak będzie to na pewno kilkaset £, a także o kosztach paliwa. (porównywarka cen: http://www.rentalcars.com)
Małe, ale dało radę - kilkaset mil na naszym liczniku
Na szkockich drogach

6 komentarze :