Królewska stolica - Edynburg


Edynburg, stolica Szkocji, nigdy nie był celem samym w sobie w moich wyjazdach. Zawsze jest tylko i aż punktem przesiadkowym w drodze do Inverness. Być może trzeba będzie w przyszłości pomyśleć o dłuższym pobycie. Na razie spróbuję opisać wszystko to, co do tej pory w Edynburgu udało mi się zobaczyć w czasie pierwszej wizyty w lutym 2011 r.







Jadąc z lotniska wylądowaliśmy w centrum, na dworcu autobusowym. W jego dość bliskim sąsiedztwie wyrasta godny podziwu Scott Monument na Princess Street. Może na poniższym zdjęciu nie prezentuje się tak okazale, ale już podczas kolejnego wyjazdu przekonałam się, że to wspaniałe miejsce.





Spod monumentu udaliśmy się w górę. Edynburg to dla mnie takie miasto, które generalnie jest w górę, pod górę, ewentualnie z górki (ale przy wówczas słabej kondycji w ogóle tego nie odczułam).
 

Ku Royal Mile, który stanowi ciąg ulic składających się na trakt prowadzący od Zamku do Opactwa i Pałacu Holyrood. Co jakiś czas zabudowa pozwalała jednak zerkać na Scott Monument.

 



 


Podziwiając po drodze zabudowę, dotarliśmy do niesamowitego miejsca, które trudno zakwalifikować jako muzeum czy wystawę. Jest to Camera Obscura & World of Illusions. To świat niesamowitych miraży, złudzeń optycznych, wyzwań, szaleństwo barw hologramów, a dodatkowo, na szczycie przyrząd optyczny pozwalający podziwiać panoramę wokół. Atrakcja jak najbardziej godna uwagi, zwłaszcza z dzieciakami! 




 
 

Spacer Royal Mile kontynuowaliśmy w kierunku wschodnim. Niestety zdążyło się wówczas zrobić już ciemno, ale mimo to nie chcieliśmy zmarnować tych krótkich chwil. Dotarliśmy pod budynek szkockiego parlamentu. To dość nowoczesny gmach usytuowany blisko Pałacu Holyrood. Co ciekawe szkocki parlament jest bardzo młodą instytucją samodzielną - został reaktywowany w 1999 roku. Budynek można oczywiście zwiedzać, choć nam do tej pory się to nie udało (ze względów czasowych).



I tak powoli kończąc pierwszy dzień w Szkocji i pierwszy pobyt w Edynburgu, cofnęliśmy się jeszcze na wzgórze zamkowe, które wcześniej podziwialiśmy z dachu Camera Obscura. 



 Wszystkich odwiedzających witają dwaj dostojni Szkoci - William Wallace i Robert I Bruce.
 

1 komentarz :